Upadek dźwigu budowlanego

Przestrzeganie przepisów BHP, zasad sztuki budowlanej, a także wyobraźnia i rozwaga pozwalają uniknąć powstawania szkód, do których zaliczają się też wypadki śmiertelne.

Żuraw będący przedmiotem szkody był zamontowany na budowie dużego kompleksu szpitalnego. Roboty stanu zerowego wykonano w wykopie szerokoprzestrzennym. Po zakończeniu budowy obiektu (stan zerowy), fundamenty zostały zasypane wydobytym urobkiem. W dniu zdarzenia w obecności inwestora, kierownika budowy oraz wykonawcy, zgodnie z umową, zostały rozpoczęte prace montażowe żurawia, składającego się z bazy typu EIV oraz sekcji wieży: wysięgnika, przeciwwagi, odciągnika krótkiego i długiego, wysięgnika, 2 odciągów przeciwodciągnika. Montaż żurawia został zakończony ok. godz. 17. Po zakończonych czynnościach montażowych na terenie obiektu pozostali montażyści w celu przeprowadzenia prób żurawia. Około godz. 17.30 jeden z nich zauważył uniesienie się podstawy żurawia i głośno wołając zaalarmował, że żuraw się przewraca. Kilka chwil później żuraw już leżał na ziemi. Zgodnie z umową o usługi wykonywane żurawiami wieżowymi, przedmiotem zamówienia było świadczenie usług żurawiami wieżowymi na potrzeby budowy. Zakres rzeczowy przedmiotu umowy obejmował: uzyskanie zezwolenia Urzędu Dozoru Technicznego na dopuszczenie żurawi do pracy, określenie ich parametrów technicznych, wreszcie dostawę żurawi na plac budowy, montaż, wykonanie usługi, demontaż i wywóz z placu budowy. Z badań dotyczących oceny warunków geotechnicznych podłoża, na którym ustawiono żurawia wieżowego wynikało, że posadowiono go w odległości 0,80 m od ściany budynku na gruntach nasypowych. Wytrzymałość podłoża była tu mniejsza od wymaganej – 150 kPa, bo przy założeniu różnych warunków pracy dźwigu powinna ona się mieścić w przedziale 70-110 kPa. Ponadto był to niekontrolowany nasyp budowlany, choć zgodnie z wymaganiami miał to być grunt rodzimy.

Fakty te pozwalają wysunąć wniosek, iż odpowiedzialny za przygotowanie posadowienia żurawia kierownik budowy nie dopełnił swoich obowiązków:
– nie zapewnił wymaganych warunków technicznych montażu żurawia,
– wyraził zgodę na montaż żurawia opierając się jedynie na własnych badaniach, bez badań gruntu wykonanych przez uprawnione jednostki.

Do nadzoru nad przestrzeganiem przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy oraz egzekwowania od podwykonawców przestrzegania tych przepisów na placu budowy, zgodnie z obowiązującymi przepisami, jest obowiązany generalny realizator inwestycji, inaczej wykonawca. Ale z chwilą przejęcia terenu budowy przez kierownika budowy, to on staje się osobą odpowiedzialną za wszystkie wydarzenia mające miejsce na jej terenie. I teraz odpowiedzialność za przestrzeganie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy na budowie spoczywa na kierowniku budowy. Wynika to z przyjętego założenia, że jest on gospodarzem terenu budowy, odpowiedzialnym za prawidłowy przebieg robót budowlanych.
Zgodnie z umową o usługi wykonywane żurawiami wieżowymi, do obowiązków wykonawcy należy uzyskanie dopuszczenia żurawi do pracy przez Urząd Dozoru Technicznego.

Jednym z dokumentów wymaganych w czasie odbioru technicznego i rejestracji żurawia przez urząd jest oświadczenie złożone przez kierownika budowy o zgodnym z projektem wykonaniu posadowienia żurawia. Wykonawca, nie mając takiego oświadczenia od kierownika budowy, nie powinien przystąpić do montażu żurawia. Czyniąc to, wykazał się brakiem wyobraźni i odpowiedzialności. Przyczynił się pośrednio do zdarzenia, narażając na niebezpieczeństwo swoich pracowników.